Dość powiedzieć, że mecz zaczął się od wyniki 9:0 dla zabrzan. Pierwsza bramka dla gości padła dopiero w 14. minucie. A uzbierali ich w tej połowie ledwie sześć, przy 19 bramkach dla Górnika.
Ale Trójkolorowi na dobre rozkręcili się w drugiej połowie. Rzucali serami, raz za razem atakując bramkę gości. Z wyniku 25:10 prędko zrobiło się 32:16. Kilkunastobramkowa przewaga to jednak za mało i ostatecznie zabrzanie wygrali aż 40:20.