Spotkanie 26. kolejki rozpoczęło się od szybkiego trafienia gospodarzy, ale Górnik natychmiast odpowiedział i mecz szybko przybrał formę wymiany ciosów. Znakomitymi interwencjami popisywał się Kacper Ligarzewski, który raz po raz zatrzymywał opolskich zawodników i ostatecznie zasłużenie sięgnął po tytuł MVP meczu.
Zabrzanie przejęli inicjatywę w 20. minucie, kiedy objęli prowadzenie 11:10. Trener gospodarzy Bartosz Jurecki zareagował przerwą, ale nawet mimo czerwonej kartki dla Dana Racotei za faul na Antonim Łangowskim, to Górnik schodził do szatni z prowadzeniem 17:15 – pokazując charakter i świetne przygotowanie taktyczne.
Po zmianie stron zawodnicy trenera Arkadiusza Miszki ruszyli z impetem. Szybkie trafienia i błędy rywali pozwoliły wypracować czterobramkową przewagę. Choć Adam Malcher, który pojawił się między słupkami Gwardii, notował udane interwencje, Górnik utrzymywał kontrolę nad wynikiem. Skuteczna gra w ataku pozwalała zabrzanom punktować regularnie i utrzymywać przewagę.
W końcówce opolanie próbowali jeszcze wrócić do gry – wykorzystali chwilowe osłabienie Górnika, ale to zabrzanie zachowali więcej zimnej krwi. Spokojna, konsekwentna gra w ataku i twarda obrona dały Górnikom pewne zwycięstwo 35:29, kończąc rundę zasadniczą z dużą dawką optymizmu przed nadchodzącymi play-offami.
COROTOP GWARDIA OPOLE - GÓRNIK ZABRZE 29:35 (15:17)
COROTOP GWARDIA OPOLE – Malcher, Ałaj – Jędraszczyk 6, Widomski 4, Łangowski 4, Wojdan 4, Pelidija 4, Kamiński 3, Sosna 2, Aksamit 1, Milewski 1, Wandzel 1, Wrzesiński, Luksa, Stempin
Kary: 10min.
Karne: 0/0
Czerwona kartka: Admir Pelidija
GÓRNIK ZABRZE – Ligarzewski, Wyszomirski – Krępa 7, Morkovsky 6, Artemenko 6, Szyszko 5, Minotskyi 4, Działakiewicz 3, Krawczyk 2, Recotea 1, Wąsowski 1, Wisiński, Pinda, Pluczyk, Bogacz
Kary: 12min.
Karne: 2/2
Czerwona kartka: Dan-Emil Recotea
MVP meczu: Kacper Ligarzewski