Rewanż w najbliższą sobotę w Aix -En Provance. W spotkaniu z wicemistrzami świata błysnęli najmłodsi i debiutant.
Obie drużyny rozpoczęły spotkanie od nieudanych akcji ofensywnych. Mateusz Kornecki i Vincent Gerard zanotowali skuteczne interwencje, a tym który otworzył wynik był Dika Mem. Odpowiedział Andrzej Widomski i Polacy stanęli na blisko dwie minuty. W 120 sekund „Les Bleus” trzykrotnie trafiali do siatki polskiej bramki co dało im prowadzenie 5:2. Impas przełamał Piotr Jędraszczyk, ale i tak w 8. minucie Francja prowadziła 7:4. Zawodnicy Guillama Guille’a z duża swobodą doprowadzali do korzystnych sytuacji rzutowych, choć trzeba przyznać, że Polacy ambitnie starali się im pokrzyżować ofensywne plany.
Do przerwy prowadzili już 22:11, a Gerard mógł pochwalić się trzema obronionymi karnymi. Selekcjoner reprezentacji Polski rotował składem szukając najlepszych rozwiązań, ale rywal w środowy wieczór prezentował zupełnie inną dyspozycję niż na inaugurację mistrzostw świata 2023.
Drugą połowę Polacy rozpoczęli od udanej akcji ofensywnej. Autorem dwunastego trafienia był Szymon Sićko. Chwilę później autorski przechwyt skutecznie wykończył Arkadiusz Moryto i przewaga Trójkolorowych stopniała do ośmiu trafień. Niestety nie na długo.
Wicemistrzowie świata bardzo szybko wrócili do stanu z przed przerwy i w dużym stopniu kontrolowali przebieg spotkania. Mimo, że przewaga była spora, komplet publiczności w ERGO ARENIE co jakiś czas żywiołowo reagował. Powody były dwa – bramki Biało-Czerwonych lub skuteczne interwencje Marcela Jastrzębskiego. Debiutujący w Gdańsku w bramce Polaków najmłodszy reprezentant Polski bronił co najmniej solidnie. Obok Jastrzębskiego świetną zmianę na środku rozegrania dał Arkadiusz Ossowski. Jego współpraca z obrotowymi i bramki sprawiły, że na kwadrans przed końcem Polska przegrywała 22:28. Swoje cenne cegiełki dorzucał również inny młody kadrowicz – Andrzej Widomski.
Druga połowa należała do drużyny Bartosza Jureckiego. 10. minut przed końcem prowadzili w tej części meczu z wielka Francją 15:11. Głównie dzięki znakomitej grze w obronie i skutecznej ofensywie. Francuzi grali finezyjnie i bardzo widowiskowo. Zupełnie tak, jak na wicemistrzów świata przystało. A Polacy? Walczyli do ostatniej minuty. Tego z pewnością w tym spotkaniu nie można im było odmówić.
W przerwie meczu Polska- Francja miała miejsce ceremonia wręczenia pamiątkowych upominków i koszulek pięciu wybitnym reprezentantom Polski. Mariusz Jurkiewicz, Tomasz Tłuczyński, Patryk Kuchczyński, Marcin Lijewski i Karol Bielecki zdobywali w latach 2007 -2015 medale mistrzostw świata dla Polski, a swoją karierą wpisali się na stałe do kart historii polskiej piłki ręcznej. W środowy wieczór, w ERGO ARENIE za te wszystkie piękne sportowe emocje podziękowało im 11 tysięcy ludzi.