Już jutro - we wtorek, 29 października 2024 roku, Górnik Zabrze zmierzy się na wyjeździe z Montpellier Handball, aby podjąć próbę rewanżu w Lidze Europejskiej. Po zeszłotygodniowym meczu w Dąbrowie Górniczej, gdzie „Trójkolorowi” ulegli francuskiemu gigantowi 23:27, zabrzanie znowu staną naprzeciw jednego z najbardziej utytułowanych klubów europejskiej piłki ręcznej. Rywalizacja ta jest ogromnym wyzwaniem dla zespołu Tomasza Strząbały, który po trudnym początku sezonu zaczyna wracać do formy (mimo przegranej w Głogowie), a mecz w Montpellier to kolejna szansa na pokazanie swoich możliwości.
Przed tygodniem w Dąbrowie Górniczej, gdzie kibiców czekała prawdziwa sportowa uczta, zabrzanie stawili solidny opór Montpellier. Starcie było emocjonujące, a fenomenalne interwencje Kacpra Ligarzewskiego oraz skuteczne akcje Trójkolotowych przez długi czas trzymały wynik umożliwiając walkę o pierwsze punkty. Ostatecznie jednak detale przeważyły szalę zwycięstwa na stronę rywali, ale jutrzejsze spotkanie to okazja, aby zawalczyć o odmianę losu tego pojedynku.
Obie drużyny w ostatnich dniach rozegrały także mecze w swoich ligach krajowych, co dodatkowo różnicuje ich sytuację przed jutrzejszym rewanżem. Górnik Zabrze po zaciętej walce przegrał w weekendowym meczu polskiej ligi z KGHM Chrobry Głogów 32:30. Z kolei Montpellier kontynuuje swoją zwycięską passę, pokonując w lidze francuskiej Nimes Usam 38:32 – drużynę, w której występuje Sebastian Kaczor, były zawodnik Górnika Zabrze, który opuścił szeregi „Trójkolorowych” w letnim okienku transferowym. Dzięki tej wygranej Montpellier jest niepokonane już od siedmiu spotkań, a w obecnym sezonie przegrali tylko raz – z HBC Nantes (29:26).
Pod wodzą trenera Erica Mathé, Montpellier Handball to zespół najwyższej klasy. Na czele z gwiazdami takimi jak bramkarze Charles Bolzinger i Rémi Desbonnet, dynamiczni skrzydłowi Yanis Lenne i Lucas Pellas, czy doskonały rozgrywający Karlsson, francuska drużyna imponuje formą, a ich średnia liczba zdobytych bramek na mecz przekracza 34. Montpellier to wyjątkowo trudny przeciwnik, który w każdym spotkaniu stawia na szybki i ofensywny styl gry.
Dla Górnika Zabrze mecz rewanżowy jest okazją do udowodnienia swojej wartości na arenie europejskiej. Po meczu w Dąbrowie trener Tomasz Strząbała wyraził dumę z postawy swoich zawodników, podkreślając ich determinację i zaangażowanie. Trener Mathé natomiast nie krył, że spodziewał się od swojego zespołu bardziej zdecydowanego stylu gry.
Początek meczu zaplanowano na godzinę 20:45 w Montpellier, a kibice mogą spodziewać się pełnego zaangażowania i determinacji zabrzańskiej drużyny, która z pewnością zrobi wszystko, aby odwrócić losy tej rywalizacji i powalczyć o upragnione zwycięstwo w Lidze Europejskiej. Transmisja spotkania odbędzie się na platformie MAX.
