Pierwsze starcie w Dąbrowie Górniczej było pełne emocji. Oba zespoły od początku prezentowały solidną defensywę, a bramkarze – Piotr Wyszomirski i Roberto Rodriguez Lario – zachwycali formą. Mimo to Hiszpanie lepiej wykorzystali swoje szanse, zbudowali sześciobramkowe prowadzenie do przerwy i choć Górnicy walczyli do końca, nie zdołali odwrócić losów spotkania.
Granollers pewnie pokonali Bjerringbro-Silkeborg na własnym parkiecie (36:27), ale rewanż w Danii zakończył się porażką (32:35). Dodatkowo nieznacznie ulegli faworyzowanemu Montpellier Handball (28:24). Z dorobkiem czterech punktów zajmują aktualnie drugie miejsce w grupie B, pokazując równą i wysoką formę.
W lidze hiszpańskiej ASOBAL Granollers również spisują się znakomicie, plasując się na trzecim miejscu w tabeli. Tracą jedynie pięć punktów do niepokonanej Barcelony, co świadczy o ich dużym potencjale.
Trójkolorowi wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w europejskich rozgrywkach, ale pokazali, że potrafią rywalizować z mocniejszymi drużynami. W każdym meczu walczyli do końca, a różnice bramkowe były minimalne. W krajowej ORLEN Superlidze zajmują obecnie 11. miejsce, tracąc zaledwie trzy punkty do ósmej lokaty, która gwarantuje udział w fazie play-off.
Wtorkowe starcie to dla Górnika nie tylko okazja do zdobycia pierwszych punktów w Lidze Europejskiej, ale także szansa na pokazanie determinacji i ducha zespołu w rywalizacji z silnym przeciwnikiem. Granollers, wspierane przez swoich kibiców, będzie trudnym rywalem, ale Górnik pokazał już, że potrafi nawiązać walkę nawet z teoretycznie lepszymi zespołami.
Mecz zapowiada się na widowisko pełne emocji, walki i zaangażowania. Czy Trójkolorowi zdołają przechylić szalę na swoją korzyść i sprawić niespodziankę? Przekonamy się już we wtorek! Trzymamy kciuki za Górnika Zabrze!
Transmisja spotkania odbędzie się na platformie MAX