Arkadiusz Miszka, asystent trenera Górnika Zabrze, jest dość oszczędny w swoich wyborach: - Jesteśmy debiutantami w tak zaawansowanej fazie tych rozgrywek, więc nie chcę konkretnie typować - mówi "Misza". Po chwili jednak dodaje: - Chciałbym mieć choć jednego mocnego rywala, jak na przykład Flensburg-Handewitt, bo fajnie byłoby zobaczyć jak wyglądamy na tle tak mocnego zespołu. Ale dla nas przede wszystkim cenne jest doświadczenie w udziale w takich rozgrywkach, sprawdzenie się jak będziemy funkcjonować przy tej intensywności grania w trybie środa-sobota. I to na pewno będzie procentować na kolejne rozgrywki.
Damian Przytuła, kapitan Górnika Zabrze, typuje o wiele konkretniej "grupę marzeń".
- Z drugiego koszyka chciałbym zmierzyć się z AEK Ateny. Po pierwsze - bo to naprawdę fajny, ciekawy wyjazd. A po drugie to wymagający zespół, ale w naszym zasięgu. Grecka piłka przez lata była na uboczu, a teraz wchodzi do gry i pokazuje się z coraz lepszej strony - mówi rozgrywający Trójkolorowych. Kolejnym typem jest hiszpański BM Logrono La Rioja: - To fajny zespół, który gra ciekawą dla nas piłkę ręczną. Chciałbym zobaczyć jak Górnik wygląda właśnie na takim tle - mówi. Ostatnim wyborem jest RK Trimo Trebnje ze Słowenii: - Trenerem Trimo jest Uroš Zorman, który jest wieloletnim kolegą naszego szkoleniowca, Tomasza Strząbały. Mógłby z tego wyjść świetny pojedynek wizji na zespół - dodaje Damian.