- W najbliższy weekend zaczyna się rywalizacja w lidze i wszystko wskazuje na to, że między nami i Puławami rozegra się walka o brązowy medal. Wygrana w pucharze na pewno będzie dla jednej z drużyn dodatkowym „paliwem” - mówi Dariusz Czernik, dyrektor Górnika.
- Mecz pierwotnie miał był rozegrany 1 lutego, jednak obie drużyny chciały zagrać dzień wcześniej, by mieć 24 godziny więcej na przygotowanie do ligi. Układ gier jest taki, że w Zabrzu najpierw gościmy Azoty w Pucharze, a w kolejnym meczu w roli gospodarza lidera Superligi Orlen Wisłę Płock. Zaczynami więc najtrudniej, jak tylko się da. Kibice powinni być jednak zadowoleni, bo emocje i wysoki poziom są gwarantowane. Z tej okazji przygotowaliśmy zresztą bilet na oba mecze w promocyjnej cenie. Warto z tej oferty skorzystać - dodaje Czernik.
Górnik powinien zagrać w optymalnym składzie, nie licząc Lubo Ivanitsii, który pauzuje od kilku miesięcy. Co prawda w ostatnim sparingu nie zagrali Dima Artemenko, czy Krzysztof Łyżwa, ale na wtorek powinni być do dyspozycji trenera Patrika Liljenstranda. We wspomnianym meczu Górnik rozgromił Gwardię Opole 32:16, tracąc przez pierwszych 24 minuty tylko cztery (!) gole.
- Taki mecz był nam potrzebny, bo wcześniej doznaliśmy w przedsezonowych turniejach dwóch bolesnych porażek z Ostrowem i Pogonią. Myślę, że wyciągnęliśmy z nich wnioski – mówi Damian Przytuła, kapitan zabrzan, który w ostatniej chwili stracił miejsce w kadrze Polski na zakończone w niedzielę mistrzostwa świata. - Byłem rozczarowany taką decyzją, ale czasu się nie cofnie. Trzeba to przekuć w sportową złość i pokazać w klubie dobrą grę. Nie oglądam się za siebie. Dziś cel jest prosty. Zacząć od wygranej, a przede wszystkim walczyć o medal mistrzostw Polski – mówi jeden z najważniejszych graczy w talii szwedzkiego trenera Górnika.
Kto jest faworytem wtorkowego starcia? W lidze Górnik jest przed Azotami, jednak to puławianie wygrali jesienią bezpośredni mecz. I to w Zabrzu.
- Z kolei w maju zremisowaliśmy w Puławach, więc… Te mecze nie mają faworyta. Gramy u siebie, chcemy dobrze zacząć rok, a przede wszystkim zagrać taki mecz, po którym nie będziemy mogli mieć do siebie o nic pretensji – kończy Przytuła, zachęcający do wzięcia udziału w... treningu z drużyną Górnika. - Wystawiliśmy na licytację możliwość wygrania koszulki z naszymi autografami oraz możliwość wzięcia udziału w treningu. Czekamy na zwycięzcę! - dodaje rozgrywający zabrzan.