Paweł Dudkowski zdobył gola po 10 miesiącach przerwy
- Paweł z powodu poważnej kontuzji barku pauzował ponad osiem miesięcy, a ostatnią bramkę zdobył w maju ubiegłego roku. Był bardzo zdeterminowany, by wrócić. I ciężką pracą dokonał tego. Ta bramka to taka „wisienka na torcie”, nic dziwnego, że sprawiła mu tyle satysfakcji – powiedział trener Górnika Patrik Liljestrand.
Górnik był faworytem meczu w Opolu, jednak przed meczem okazało się, że choroby wyeliminowała z gry dwóch kluczowych graczy – kapitana Damiana Przytułę oraz Dimę Ilchenkę.
- Nie muszę mówić, jak ważni to dla nas zawodnicy. Tym bardziej brawa dla pozostałych, że potrafili udźwignąć ciężar odpowiedzialności i wygrali kolejny mecz. Im bliżej końca sezonu, tym każdy rzut więcej „waży”, a mecz w Opolu kolejny raz pokazał, że mamy drużynę skoncentrowaną na konkretnym celu. Chciałbym też podziękować w imieniu klubu i chłopaków naszym kibicom. Pojechało ich blisko trzydziestu do Opola i byli głośniejsi od gospodarzy. Bardzo pomogli w wygranej – mówi dyrektor Górnika Dariusz Czernik.
Górnik Zabrze już lepszy niż przed rokiem
- Mamy dziś na koncie 45 punktów zdobytych w 20 meczach. Rok temu wywalczyliśmy 44 punkty w 26 spotkaniach. Czyli już jest lepiej niż 12 miesięcy temu. To pokazuje pracę wykonaną przez właściciela, klub, trenera i zawodników, ale… Jest jeszcze sześć kolejek i właśnie teraz trzeba być najbardziej skoncentrowanym na każdym najbliższym meczu, a nie myśleć co będzie za miesiąc, czy dwa - dodał dyrektor Czernik.
Zabrzanie w weekend powiększyli przewagę nad konkurencją. Azoty Puławy doznały „planowanej” porażki w Kielcach, a Wybrzeże Gdańsk uległo we własnej hali Chrobremu Głogów. Takie wyniki jeszcze bardziej pozwalają docenić pracę wykonaną przez trenera i zawodników Górnika. Zabrzanie nie oglądają się na innych, nie dodają punktów, tylko wychodzą i wykonują ciężką pracę, by wygrywać kolejny mecz.
Teraz cel jest jeden, pokonać zespół z Gdańska w Zabrzu. Mecz, który zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę o 13.20 zapowiada się jako hit kolejki. Górnik gra o medal, Wybrzeże teoretycznie też wciąż jest w grze o podium. Poza tym starsi kibice piłki ręcznej doskonale pamiętają czasy, kiedy te dwa kluby – Górnik jeszcze jako Pogoń – rywalizowały zacięcie o mistrzostwo Polski.
- Oczywiście, że pamiętamy, ale teraz skupiamy się na tym, co tu i teraz. I w przyszłości. W przerwie meczu uhonorujemy mistrzów Polski juniorów Górnika, którzy w wielkim stylu wywalczyli ten sukces kilkanaście dni temu w… Opolu. Ostatnio do „szczęśliwe” miasto dla Górnika. Wiemy, że będzie sporo młodzieży z naszej szkoły sportowej, będą rodziny i najbliżsi naszych młodych mistrzów. Zapraszam już teraz wszystkich w niedzielę do hali w Zabrzu, bo mecz zapowiada się wyjątkowo – kończy dyrektor Górnika.