Przypomnijmy, że z Orlen Wisłą Płock mierzyliśmy się w tym sezonie trzykrotnie i niestety ponieśliśmy trzy porażki. W pierwszym meczu ligowym w Płocku przegraliśmy 26:22 po bardzo wyrównanej walce. W marcowym rewanżu w Zabrzu Górnicy pewnie prowadzili do przerwy (15:13), ale przestój na początku drugiej połowy dał wicemistrzowi zwycięstwo 24:22. W ostatnim starciu Pucharu Polski Górnik prowadził do przerwy zdecydowanie 14:10. Po przerwie jednak tempo gry narzucili gospodarze, którzy wygrali ostatecznie 27:20.
Wisła w rozgrywkach ligowych zakończyła na drugim miejscu tabeli, będąc wyprzedzonym jedynie przez kielczan. Spośród 26 meczów przegrali tylko raz - na koniec rundy zasadniczej przegrali właśnie z Industrią. W ćwierćfinałach dwukrotnie zmierzyła się z Ostrovią. Oba mecze wygrała, choć drugi - dość sensacyjnie jedynie 21:20. Jest też specjalistą od obrony. Wiślacy stracili w tym sezonie jedynie 624 bramki, jednocześnie zdobywając ich 931.
Ten wynik to również zasługa świetnej obsady bramki. Doskonale spisuje się ledwie 21-letnie Marcel Jastrzębski, który gra na poziomie aż 34,39% obron! Dobrze spisuje się też Mirko Alilović, który odbija 32,59% rzutów rywali.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Wisły jest Tin Lucin, który w ORLEN Superlidze zdobyła 120 bramek i zaliczył 77 asyst. Sporo rzuca też Przemysław Krajewski (100 bramek) oraz Michał Daszek (92 bramki oraz 70 asyst). W obronie doskonale spisuje się Mirsad Terzic, Dawid Dawydzik czy Tomas Piroch.
W historii oficjalnych ostatnich 36 spotkań Górnik Zabrze wygrał tylko dwukrotnie, a dwa razy doszło do remisu. 32 razy z kompletem punktów schodzili płocczanie. Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się już w poniedziałek o godz. 18. Mecz transmitowany będzie na antenie Polsat Sport Extra.