Przypomnijmy, że z Orlen Wisłą Płock mierzyliśmy się w tym sezonie czterokrotnie i niestety ponieśliśmy trzy porażki. W pierwszym meczu ligowym w Płocku przegraliśmy 26:22 po bardzo wyrównanej walce. W marcowym rewanżu w Zabrzu Górnicy pewnie prowadzili do przerwy (15:13), ale przestój na początku drugiej połowy dał wicemistrzowi zwycięstwo 24:22. W ostatnim starciu Pucharu Polski Górnik prowadził do przerwy zdecydowanie 14:10. Po przerwie jednak tempo gry narzucili gospodarze, którzy wygrali ostatecznie 27:20. Ostatni mecz odbył się w miniony poniedziałek.
- Oczywiście wiemy jakim rywalem jest Orlen Wisła Płock. To bardzo doświadczony zespół, uczestnik Ligi Mistrzów i drużyna złożona z wyjątkowych zawodników - mówi Arkadiusz Miszka, II trener Górnika, a w przeszłości... skrzydłowy Wisły. - Ale też dostrzegamy zmianę w nas samych. Kiedyś jeździło się na te spotkania z myślą, by jak najlepiej się zaprezentować, z góry zakładając przegraną. Teraz jedziemy tam, chcąc wygrać - mówi popularny "Misza". - Sporo pokazał nam poniedziałkowy mecz, po którym byliśmy po prostu wściekli, że nie udało się nam obronić punktów w naszej hali.
Zawodnicy intensywnie przygotowywali się do spotkania przez cały tydzień. Z Płockiem zagrają w najbliższą niedzielę o godz. 15. Mecz transmitowany będzie na antenie Polsat Sport.