Górnik w tym sezonie zaczynał z aż czterema bramkarzami. Prócz doświadczonego Piotra Wyszomirskiego i wyjątkowo dobrze prezentującego się Kacpra Ligarzewskiego, w składzie pozostał młody Bartosz Szczepanik oraz nieco starszy Casper Liljestrand. Ten jednak prędko trafił do KPRu Legionowo, choć zdołał zadebiutować w Lidze Europejskiej.
Najczęściej na ligowym parkiecie meldował się Kacper Ligarzewski, który zanotował aż 32 występy. 29 razy wychodził Piotr Wyszomirski, choć należy pamiętać, że zanotował, na szczęście krótką, przerwę z racji kontuzji.
"Wyszu" w sezonie odbił aż 221 prób rywali, co dało mu imponującą statystykę aż 32,99% procent obron i trzecie miejsce w ligowym zestawieniu. Wyprzedzony został jedynie przez Sandro Mestrica (Industria Kielce, 35,12%, 13 występów) i Marcela Jastrzębskiego (Orlen Wisła Płock, 33,64%, 31 występów). Piotr doskonale spisywał się też przy rzutach karnych. Odbijał więcej niż jedną na pięć prób rywali (10 odbitych piłek, 21,74%). Był też najskuteczniejszym bramkarzem Górnika z dorobkiem... 1 bramki, ale i 17 asyst przy kontrach!
O czternaście lat młodszy Ligarzewski puka do czołówki polskich bramkarzy. W ogólnym zestawieniu uplasował się na dziewiątej pozycji z dorobkiem 164 odbitych piłek i skutecznością 30,31%. Obronił tez 9 karnych (16,07%) i zaliczył 7 asyst.
Niestety Bartosz Szczepanik nie otrzymał w tym sezonie okazji za zaprezentowania się w oficjalnych meczach ligowych.