Całą „zabawa” zaczęła się dokładnie o 10.00, kiedy w hali pojawiła się pierwsza grupa zawodników, których w „obroty” wziął Krzysztof Kuroń, fotoreporter związany z klubem od lat.
- Takie sesje to wymóg Superligi oraz telewizji Polsat. Musimy mieć fotografie całej ekipy w różnych pozycjach i na różne potrzebny. W tym roku pracy było mniej niż rok temu, bo też nie wymagano tak wielu wariantów zdjęć – mówi Dariusz Czernik, dyrektor klubu. I dodaje:– Jedni są lekko zestresowani, inni podchodzą do sesji jak wytrawni modele. Dla jednych to pierwszy raz, dla innych kolejna sesja, więc dokładnie wiedzą, co robić i jak się zachować. Drużyna była podzielona na kilka grup, trwało to ponad dwie godziny, a skończyło się zdjęciami grupowymi. Kilka zdjęć robiliśmy już z myślą o kalendarzu na kolejny rok, czy meczowych plakatach. Wielu wybrałoby kolejny trening zamiast ustawiania się do zdjęcia, ale raz w roku trzeba się poświęcić – kończy dyrektor Górnika.
Po południu zawodnicy wychodzą już na zajęcia typowo sportowe. Podobnie będzie dziś, a w piątek rano ekipa wyjeżdża na silnie obsadzony turniej do Brna. Odnotujmy, że poza rehabilitującym się po urazie barku Adamem Wąsowskim, na turnieju w Czechach trener Tomasz Strząbała będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników.
Poniżej możecie zobaczyć krótką "zajawkę" z dzisiejszej sesji.