Długie wakacje piłkarzy ręcznych dobiegają końca. Chyba wszyscy tęsknimy już za grą o stawkę?
- Na pewno. Wakacje w piłce ręcznej są faktycznie długie, co nie znaczy, że nic się nie działo. Sześć tygodni treningów, turnieje, sparingi, prezentacja, praca klubu, by wszystko jak najlepiej przygotować do całej rundy jesiennej. Ale najważniejsze, że już zaczynamy grać o punkty.
Ostatni sparing zakończył się przegraną z Ostrovią, wcześniej Górnik wszystko wygrywał. Powody do niepokoju?
- W sparingach pada mnóstwo goli, trenerzy sprawdzają różne rozwiązania. Wszystko po to, by w lidze było dobrze. Poza tym, porażka w meczu kontrolnym jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Pokazuje, co jest do poprawy i uczy, że żaden rywal nie odda meczu na stojąco.
O co gramy w tym sezonie?
- Nasz cel jest od kilku lat ten sam. Skoro dwa razy wywalczyliśmy brąz, stając się solidną „trzecią siłą” ligi, to chcemy ten stan rzeczy utrzymać i powalczyć z najlepszymi. Pamiętamy jednak, że w sporcie nic nie jest dane raz na zawsze. O swoje trzeba walczyć. Kadra jest silna, porównywalna z tą, którą mieliśmy w poprzednim sezonie. Poza Adamem Wąsowskim wszyscy są zdrowi, czekamy na jego powrót. Trzeba być optymistą. Sezon jest długi, jesienią przyjdzie połączyć ligę z pucharami, o medalach zdecyduje play off, czyli wiemy, kiedy zespół musi być w szczytowej formie. Jest kilku nowych graczy, którzy na pewno potrzebują trochę czasu, ale podobnie jest w każdym klubie.
- Zaczynamy meczem z Puławami. Czego możemy się spodziewać?
- Powiem w ten sposób, chcielibyśmy zacząć sezon tak, jak skończyliśmy poprzedni. Czyli od wygranej, przy pełnej hali i fantastycznym dopingu. Wiem, że trudno porównać „temperaturę” ostatniego meczu o medal z pierwszym w sezonie, ale całe poprzednie rozgrywki obserwowaliśmy coraz większe zainteresowanie, coraz bardziej pozytywne emocje. Niech to trwa. Jest ostatni weekend wakacji, jeszcze część kibiców na pewno będzie chciała wybrać słońce i wodę, ale wierzę, że czeka nas udane sobotnie popołudnie.
Czego możemy się spodziewać w sobotę poza… meczem?
- Przed spotkaniem odbędzie się – o 16.00 – turniej dzieciaków z klubu „Asy”. To taki nasz ukłon z stronę dzieci z okazji początku roku szkolnego. Będzie „Kapitan Pieczarka”, czyli piwo, napoje, zapiekanki i słodycze. Ciastka i klubowe gadżety. Repliki koszulek, szaliki i nowość, czyli fajne magnesy i breloki. Nie mamy nowej hali – niestety – ale dodaliśmy sporo nowych zdjęć z poprzedniego sezonu, by przypomnieć piękne chwile i nieco ją ubarwić.
- Oczywiście zachęcamy do kupowania karnetów.
- Oczywiście. Cena jest atrakcyjna, obejmuje wszystkie mecze łącznie z fazą play off, co daje komfort stałego miejsca i pewność posiadania wejściówki. Są promocje dla rodzin, promocje dla grup zorganizowanych ze szkół i klubów. Wiosną na kilka meczów wyprzedaliśmy wszystkie bilety, więc potencjał jest. Po prostu bądźcie z nami. Sport ma sens tylko z kibicami, a my zapewniamy, że drużyna zrobi wszystko, by w hali „Pogoń” nie było nudno.
Poniżej przypominamy jak skończyliśmy sezon 2023/2024!