Górnik Zabrze handball

Horror bez happy endu

04.09.2024

W meczu 2. kolejki ORLEN Superligi, Górnik Zabrze po raz drugi z rzędu musiał uznać wyższość rywali, przegrywając w dramatycznych, irracjonalnych i praktycznie niespotykanych okolicznościach z Zagłębiem Lubin 32:31. Mimo waleczności i determinacji w drugiej połowie, Trójkolorowym nie udało się zdobyć upragnionych punktów.

Od pierwszych minut meczu Górnik Zabrze miał trudności z wejściem w rytm gry. Problemy zaczęły się na dobre w 12. minucie, kiedy przy wyniku 9:6 dla Zagłębia, Dmytro Ilchenko został ukarany 2-minutową karą. Zaledwie 30 sekund później sędzia ukarał kolejnym wykluczeniem Dana-Emila Racoteę za odbicie piłki nogą. Czas gry został zatrzymany, a przerwa, która nastąpiła, wyraźnie wybiła Trójkolorowych z rytmu. Jakby tego było mało, kolejne wykluczenia sprawiły, że przez 45 sekund Górnik musiał grać bez… czterech zawodników. Poza bramkarzem na boisku byli tylko Artemenko i Komarzewski. Zagłębie Lubin skorzystało z tej sytuacji, zyskując sześciopunktową przewagę w 18 minucie i kończąc pierwszą połowę wynikiem 19:12.

Mimo przeciwności losu Górnicy wrócili na parkiet z ogromną wolą walki. Dzięki zespołowej grze i determinacji, w 49 minucie zdołali wyrównać stan rywalizacji na 25:25. Graliśmy skutecznie w ataku i bardzo pewnie w obronie, gdzie świetnie radził sobie grający pierwszy mecz po poważnej kontuzji Adam Wąsowski. Kolejne minuty były popisem Trójkolorowych, którzy wyszli na prowadzenie 31:28! Wszystko wskazywało na to, że to właśnie Górnik wyjedzie z Lubina z kompletem punktów. Do końca spotkania pozostawały tylko dwie minuty!

Tymczasem zdarzyło się coś, co trudno w racjonalny sposób wytłumaczyć. W 59 minucie przy wyniku 31:29 dla Górnika sędzia podjął kontrowersyjną decyzję, odbierając piłkę Trójkolorowym. Zagłębie skorzystało z tej sytuacji, zdobywając bramkę ze środka boiska. Bramka była wtedy pusta. Chwilę później, po błędzie podania naszej drużyny gospodarze rzutem z ponad 20 metrów doprowadzili do remisu 31:31. Wciąż graliśmy bez bramkarza. Gdy na zegarze pozostało 6 sekund, Dan-Emil Racotea zdecydował się na oddanie rzutu, który obronił bramkarz Lubina. Po chwili oddał rzut przez całe boisko i zdobył zwycięską bramkę, ustalając końcowy wynik na 32:31.

Pomimo ogromnego zaangażowania i walki do ostatnich sekund, Górnik Zabrze ponownie musiał uznać wyższość rywali. Dla Trójkolorowych to bolesna porażka, ale zespół na pewno nie podda się i będzie walczył o kolejne punkty w następnych spotkaniach.

 


                               



Sklep

Wybrane gadżety z naszego sklepu

Breloki drewniane

Breloki drewniane

Cena: 10,00 - 12,00
Klaskacze

Klaskacze

Cena: 8,00
Szalik kibica

Szalik kibica

Cena: 45,00
Pełna oferta

Kontakt

Górnik Zabrze - herb
Górnik Zabrze Piłka Ręczna Spółka Akcyjna

 41-800 Zabrze, ul. Wolności 406
 +48 664 099 466
 sekretariat@handballzabrze.pl
 Sekretariat czynny pn-pt 8.00 – 16.00

 Polityka prywatności
 Dla mediów
 Regulamin masowej imprezy sportowej
 Protokół sanitarno-epidemilogiczny Superliga

Dariusz Czernik
Dariusz Czernik
Dyrektor Klubu

 +48 664 099 466
 czernik@handballzabrze.pl

 

Dominik Zawadzki
Rzecznik Prasowy
Specjalista ds. social media

 +48 512 543 124
 zawadzki@handballzabrze.pl

 

Natalia Skrzydlewska
Natalia Skrzydlewska
Specjalista ds. marketingu

 +48 664 099 466
 marketing@handballzabrze.pl