Bartoszu, grałeś ostatnio przeciwko Montpellier Handball, jednej z największych drużyn piłki ręcznej na świecie. Jakie to uczucie zmierzyć się z takim gigantem?
Zmierzenie się z taką drużyną to świetnie uczucie i wielkie przeżycie. Cieszę się bardzo, że wystąpiłem w spotkaniu przeciwko takiemu zespołowi i że doświadczyłem emocji, które panują na hali w Montpelier.
Jakie emocje towarzyszyły Ci przed meczem?
Przed meczem czułem ogromną ekscytację i radość. Starcie z taką drużyną to wielka szansa. Wiedziałem, że to będzie dla mnie ważne doświadczenie, które pozwoli mi się rozwijać jako zawodnik.
Wielu zawodników wspomina, że gra z topowymi drużynami to szansa na naukę i rozwój. Czego nauczył Cię ten mecz?
Możliwość gry z topowymi zespołami to faktycznie doskonała okazja do nauki. Myślę, że najważniejsze co wyniosłem z tego spotkania to doświadczenie, którego z pewnością mi brakuje.
Masz już na swoim koncie grę przeciwko tak wielkim zespołom jak Montpellier. Jakie masz cele na najbliższe miesiące?
Moim celem na najbliższe miesiące jest bycie w dobrej dyspozycji i pomoc zespołowi w momentach, w których będzie tego potrzebował.
Jesteś chłopakiem z Zabrza, a twoja przygoda z piłka ręczna zaczęła się w Rokitnicy. Jakie znaczenie ma dla Ciebie to miejsce w Twojej drodze sportowej?
Oczywiście klub z Rokitnicy ma dla mnie wielkie znaczenie, a szczególnie ludzie, którzy go tworzyli. Dzięki nim gram w piłkę ręczną i jestem im za to bardzo wdzięczny. Cieszę się bardzo, że to właśnie tam się wychowałem. Może i warunki na hali nie były najlepsze, ale przynajmniej teraz już nic mnie nie zaskoczy.
Czy pamiętasz swoje pierwsze kroki w piłce ręcznej?
Tak oczywiście, że pamiętam. Na jednej z lekcji w szkole podstawowej dostaliśmy informacje o tym, że na sali gimnastycznej odbędzie się trening piłki ręcznej. Pomyślałem, że fajnie będzie spróbować więc przyszedłem i całkiem mi się spodobało. Na początku grałem w polu, ale nie byłem zbyt dobry. W pewnym momencie nasz bramkarz przestał trenować i ktoś go musiał zastąpić, padło na mnie i tak właśnie zostałem bramkarzem.
Jakie rady dałbyś młodym chłopakom z Zabrza, którzy chcieliby pójść w Twoje ślady i zagrać na najwyższym poziomie?
Przede wszystkim radziłbym im wierzyć w siebie i we wszystko co chcą osiągnąć. Ważne jest, aby czerpali przyjemność z uprawiania sportu i ciężkich treningów. I oczywiście polecałbym im przychodzić na mecze Górnika na hale Pogoń i obserwować jak grają zawodnicy na wysokim poziomie.