- Mamy bardzo dużo szacunku do prezesa Bogdana Kmiecika i zarządu, ale także do Marcina Lijewskiego. Zarząd spytał mnie czy podejmę się przejęcia jego obowiązków, na co się zgodziłem - krótko komentuje zmianę na stanowisku sternika zabrzan. Skupia się bowiem na przygotowaniach do meczu z Unią, którą jeszcze kilka miesięcy temu sam dowodził: - Skład tarnowian od ubiegłego sezonu bardzo się zmienił. Pojawiło się sporo dobrych zawodników. Między innymi Paweł Podsiadło, który świetnie gra w obronie. Bardzo dobre rozegranie, nowe twarze w bramce. My jednak przede wszystkim skupić się musimy na sobie. Musimy wrócić do dobrej gry, jaką pokazywaliśmy w przygotowaniach i zapomnieć o ostatnich porażkach. Musimy poprawić wszystkie błędy, jakie popełnialiśmy w Płocku czy w meczach z Zurychem.
Na pewno nie pomaga sztabowi w tym zadaniu krótki okres przygotowawczy do tego spotkania. - Mogę przeprowadzić tylko dwa treningi przed tym meczem. Wiadomo, że niemożliwym jest, żebym zmienił wszystko w grze Górnika - analizuje trener Liljestrand. - Ale pracuję w tym zawodzie od 24 lat, więc mam swoje pomysły, aby wnieść coś nowego. Coś już w najbliższym meczu, a później dalej poprawiać swoją grę. Bo wszyscy mamy wspólny cel: walczyć za Górnika.