Na inaugurację sezonu szczecinianie ulegli minimalnie superligowemu debiutantowi, KPR Agred Ostrovii (26:27). Tydzień później ulegli aż dwudziestoma bramkami (23:43) Łomży Industrii Kielce, a ostatnio lepszym okazał się być Chrobry Głogów 32:27.
Nic więc dziwnego, że z takim bilansem punktowym Portowcy plasują się na ostatnim miejscu ligowej tabeli.
Przed sezonem plan był jednak inny. Zespół objął były zawodnik zespołu, Wojciech Jedziniak. Pod swoją opieką ma 16 zawodników, których średnia wieku należy do najniższych w rozgrywkach. Zwłaszcza, że skład opuścili prawdziwi weterani: Łukasz Gierak (trafił do Ostrovii), Mateusz Zaremba, Arkadiusz Bosy czy właśnie sam trener. W zespole pozostało jednak jego najważniejsze ogniwo, Paweł Krupa. O jego pozycję w zespole walczyć będzie ledwie 18-letni Hubert Wiśniewski.
Skład opuścił także wyróżniający się obrońca, Adam Wąsowski, który trafił właśnie do Górnika.
Najmocniejszym punktem Portowców jest zdecydowanie bramka. Do klasowych Luki Arenica i Maksyma Wiuniuka dołączył młody Grzegorz Jagodziński.
Co ciekawe, skład ma tylko jednego obrotowego - rosłego Eliasza Kapelę.
W historii ostatnich 24 spotkań Górnika i Pogoni zabrzanie górą byli 20 razy. Trzykrotnie doszło do remisów, raz wygrali Portowcy. Ostatni raz oba zespoły starły się ostatniego kwietnia. Górnik wygrał wtedy 27:25. Zabrzanie grali także ze szczecinianami latem dwukrotnie w ramach sparingów. Oba wygrali.
Jak będzie wyglądać wynik najbliższego meczu? O tym przekonamy się w sobotę o godz. 15. Mecz transmitowany będzie na platformie Emocje.tv.