- Skąd pomysł, by związać zawodników z poszczególnymi klasami szkoły sportowej?
- Myśleliśmy o tym od kilku miesięcy. Każdego dnia widzę, jak od 8.00 do 17.00 przez halę przewija się kilkuset młodych ludzi bawiących się w piłkę ręczną. Kiedy oni kończą zajęcia, treningi zaczynają nasi zawodnicy pierwszej drużyny Górnika. Mijają się więc każdego dnia, a chcieliśmy, by się spotkali. Siedliśmy z trenerem Markiem Płatkiem, odpowiedzialnym za szkolenie dzieciaków w Zespole Szkół Sportowych, a przed laty trenerem pierwszej drużyny naszych seniorów, i doszliśmy do wniosku, że taka forma współpracy będzie kapitalną promocją piłki ręcznej. Z korzyścią dla wszystkich.
- Co oferuje klub?
- Dzieciaki mają świetnych trenerów, ale każdy wie, że najbardziej na wyobraźnię działa spotkanie z mistrzem. Z kimś, kto osiągnął sukces, gra w kadrze, wygrywa ligowe mecze o stawkę, tymczasem jest na „dotknięcie ręki”. Przed ogłoszeniem tego pomysłu siadłem z Damianem Przytułą, naszym kapitanem, kandydatem do gry w reprezentacji Polski na mistrzostwach świata i powiedziałem, co planujemy. Przyznał, że to świetny pomysł i drużyna „kupuje” go w ciemno. Zawodnicy będą chodzić na treningi. Na pewno raz w miesiącu, może częściej. Będzie okazja do pokazania kilku zagrań, rozmowy, ale też zrobienia wspólnego zdjęcia. Do tego zapraszamy każdy rocznik na jeden z naszych meczów. Nie ukrywam, że chcemy, by młodzież jak najliczniej odwiedzała halę i kibicowała drużynie. Teraz będą mogli kibicować nie tylko Górnikowi, ale swoim „patronom”. Może jakaś klasa zrobi fajny transparent wspierający opiekującego się nią zawodnika? Dzieciaki mają kapitalne pomysły.
- Finał akcji szykujemy na grudzień.
- Finał to złe słowo, bo wierzę, że zaczęliśmy coś, co będzie trwało latami. Faktycznie jednak, chcemy w grudniu spotkać się w hali z wszystkimi uczniami na wspólnym, 2-godzinnym święcie piłki ręcznej. Zaprosimy wszystkie drużyny, rodziców i trenerów na spotkanie z pierwszym zespołem. Będą konkursy, turniej, wspólny mecz… Patronem akcji jest jeden z naszych sponsorów Yellow Sport. Firma już deklaruje ufundowanie nagród.
- Zaczynamy w niedzielę…
- Tak. Gramy niezmiernie ważny mecz z Azotami Puławy. Szczęśliwa klasa 3. LO wylosowała zaproszenie na ten mecz, ale chętnie zobaczymy jak najwięcej dzieciaków i młodzieży w hali. Niech wspierają Górnik, a przy okazji „swoich” opiekunów. Potencjał piłki ręcznej w Zabrzu jest ogromny. Wierzymy, że nasza akcja wpłynie na jeszcze większą reklamę, promocję klubu i dyscypliny w mieście. W końcu lepszej zawodowej drużyny, walczącej o medal w jednej z najpopularniejszych dyscyplin w kraju, dziś w Zabrzu nie mamy.