Na pewno trwają gorączkowe poszukiwania nowego sponsora tytularnego, bo klub od 1 stycznia na razie nazywać się będzie Industria Kielce. Zespół jednak ma skupić się wciąż na walce w PGNiG Superlidze i Lidze Mistrzów. Nie trzeba chyba nikomu przedstawiać naszpikowanej gwiazdami drużyny z Kielc. Praktycznie każda pozycja jest obszadzona reprezentantami światowej czołówki. Dość wymienić braci Dujszebajewów, Arkadiusza Morytę, Nicolasa Tournata czy Dylana Nahi. Nie mówiąc oczywiście o Polakach: ex-zabrzanach Szymonie Sićko i Mateuszu Korneckim czy będącym jednym z najlepszych prawoskrzydłowcyh na świecie Arkadiuszu Morycie.
Trójkolorowi jednak nie powinni spuszczać głowy, bo i kielczanom zdarzają się wpadki. Kilka sezonów temu murowany Mistrz Polski w pierwszym z ćwierćfinałów przegrał z Gwardią Opole, a ostatnio po wielu latach Orlen Wisła Płock odebrała mu Puchar Polski.
W tym sezonie w lidze kielczanie jeszcze nie przegrali. Mało tego, fantastycznie poczyniają sobie w rozgrywkach europejskich. Co prawda w Klubowych Mistrzostwach Świata rozegranych w drugiej połowie października w końcu musiała uznać wyższość FC Barcelony (a wcześniej także w Lidze Mistrzów), ale później zespół zanotował serię kolejnych wygranych. Ostatnio pokonali Azoty-Puławy aż 39:24.
Górnicy w najnowszej historii z kielczanami wygrali tylko raz - w marcu 2012 roku. Czy tym razem uda im się nawiązać walkę? O tym przekonamy się już w sobotę. Start meczu o godz. 13.15!