"Kaziu" był jasnym punktem ostatnich spotkań. Popisywał się dobrymi, pewnymi interwencjami. Ale tego było jednak za mało, by urwać choć punkt. - Myślę, że trzy ostatnie spotkania dały nam wszystkim w kość. Teraz jesteśmy zmotywowani, żeby wrócić na zwycięską ścieżkę - mówi zawodnik. - Choć Głogów to zespół, z którym mamy gorsze spotkania z zeszłego sezonu - dodaje. Przypomnijmy, że jesienią zabrzanie zremisowali z Chrobrym, a wiosną - w obliczu plagi kontuzji i chorób - Górnicy w domu musieli uznać wyższość dolnośląskiego rywala.
Na co trzeba jednak zwrócić przede wszystkim uwagę w piątkowym spotkaniu? Zdaniem Kazimiera to zespół, którego największą siłą jest zgranie: - Nie doszło tam do znacznej przebudowy składu. Zawodnicy się znają doskonale, mają sporo doświadczenia i wzajemnie na sobie polegają - komplementuje rywali Paweł Kazimier. - Mają na pewno szybkich skrzydłowych i silną drugą linię. Trzeba też pamiętać, że mają naprawdę dobrych bramkarzy, którzy nieraz ratowali wynik.
Górnik musi jednak przede wszystkim skupić się na poprawie swoich słabszych stron: - Na pewno trzeba poprawić atak, żeby piłka pewnie znajdowała drogę do bramki. Ale i w obronie musimy skupić się, żeby ta piłka jednak za często nie trafiała do naszej siatki. Bo ostatnio traciliśmy jednak zbyt wiele bramek - uśmiecha się "Kaziu".