Zabrzanie pojechali na turniej w dalekim od optimum składzie. Brakowało Ljubomira Ivanytsii i Pawła Dudkowskiego wciąż leczących długie urazy, ale także Krzysztofa Łyżwę i Adam Wąsowskiego lekko kontuzjowanych w ostatnich dniach. Trójkolorowi od początku musieli gonić gospodarzy. Już w ósmej minucie było 6:2 dla Pogoni. Po kolejnym kwadransie udało się zremisować 12:12, ale to Szczecin lepiej zakończył pierwszą połowę, prowadząc ostatecznie 18:15.
W drugiej odsłonie gry Portowcy znów zwiększyli prowadzenie. Zabrzan stać było tylko na doprowadzenie do różnicy, jaką skończyła się pierwsza połowa. W ostatnich ośmiu minutach jednak to Szczecin wrócił na dobre tory, by ostatecznie wygrać aż 40:34. Na wyróżnienie w Trójkolorowych Barwach zasługuje jedynie Dima Artemenko. Niedawny jubilat trafiał regularnie z pozycji i świetnie wykańczał kontry.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 40:34 (18:15)
Górnik - najlepsi strzelcy
Artemenko 7, Molski 2, Przytuła 4, Rutkowski 3, Bachko 1, Krawczyk 3, Tokuda 4, Mauer 4, Ilchenko 4, Kaczor 2.