Przypomnijmy, że Lubo doznał kontuzji kolana, a w trakcie leczenia doszły jeszcze problemy żylne. W związku z tym leczenie i rehabilitacja się przedłużyły. - Dlatego powrót był dla mnie bardzo ciężki, bo przerwa była o wiele dłuższa niż zakładałem - mówi sam prawoskrzydłowy. - Oczywiście jeszcze potrzebuję treningu, poprawy kondycji. Ale z dnia na dzień jest lepiej i widzę postępy.
Czy możemy liczyć więc na regularne występy? - Tak, liczę, że wrócę do regularnej, dłuższej gry. Pewność siebie rośnie, a ja daję z siebie 100 procent - dodaje zawodnik.
Kolejną okazją do występu będzie mecz z MMTSem Kwidzyn. - Czeka na sporo walki, bo MMTS ma bardzo dobry zespół. Wiemy, że stawką każdego meczu może być brązowy medal, dlatego musimy być skoncentrowani i skupieni - podsumowuje Ivanytsia.