- Na pewno ten sezon chcemy zakończyć z przytupem i wygrać ten mecz. Chcemy udowodnić, że ostatnie porażki do wypadek przy pracy - mówi bramkarz Górnika. - Może to efekt tego, że zeszła z nas presja walki o wynik, ale chcemy pokazać, że wciąż potrafimy grać i przywieźć na pożegnanie 3 punkty - dodaje Kaziu.
No właśnie: pożegnanie. Bo będzie to też ostatnia okazja dla Pawła do wystąpienia w barwach Górnika Zabrze: - To była piękna przygoda. Trenowałem i grałem z wielkimi bramkarzami: Martinem Galią, Matim Korneckim, Kubą Skrzyniarzem czy teraz Piotrem Wyszomirskim. Dziesięć lat temu oglądając ich w telewizji, nie myślałem nawet, że będą moimi kolegami i będę mógł czerpać z ich doświadczenia - wzdycha bramkarz. - Zwłaszcza, że związałem się z tym klubem, pochodzę przecież z sąsiedniem Rudy Śląskiej. Spędziłem tu kawał czasu, udało się nam zdobyć dwa medale mistrzostw, mam całą moc wspomnień... Trudno będzie się żegnać z Zabrzem.
Choć Kaziu opuści Górnika, to jednak wciąż będziemy mogli obserwować jego poczynania, bo już wiadomo, że pozostanie w PGNiG Superlidze.