Legionowo okazało się być wyjątkowo mocnym zespołem w rozgrywkach I Ligi Centralnej, w której drugi rok z rzędu było u szczytu tabeli na zakończenie rozgrywek. W ubiegłym roku nie awansowali z powodów organizacyjnych, ale teraz budżet był odpowiednio zabezpieczony i 30 sierpnia KPR rozpoczął walkę w ORLEN Superlidze. I jak dotąd Legionowo nie może pochwalić się zdobyczą punktową. Na inaugurację legionowianie przegrali z Zagłębiem Lubin 28:31. kilka dni później ulegli Chrobremu 23:31. Najbliżej zdobycia punktów byli w ostatnich dwóch spotkaniach. Z Energą Wybrzeże Gdańsk przegrali "ledwie" 35:36, a w weekend ulegli Enerdze MKS Kalisz 28:30. Widać więc progres w grze, dlatego Górnicy do starcia podejść skoncentrowani.
Legionowo aktualnie plasuje się na ostatnim miejscu ligowej tabeli z zerowym dorobkiem punktowym. Wyprzedza go Piotrkowianin i Kalisz, które mają po 3 punkty.
Przed sezonem drużynę opuścili Maciej Filipowicz, Damian Didyk oraz Ali Mehdizadeh. Dołączyli zawodnicy z konkurencyjnych w I lidze zespołów: Kacper bogudziński ze Śląska Wrocław, Norbert Maksymczuk z AZSu AWF Biała Podlaska oraz Damian Pawelec z Warmii Olsztyn.
Zespół z Legionowa poszczycić się więc może wyjątkowo ciekawym składem. W głównej mierze oparty jest na młodych zawodnikach, ale nie brakuje też doświadczonych superligowców, na przykład Franci Bronovca czy Krzysztofa Tylutkiego, znanego z gry w Azotach-Puławy i Chrobrym Głogów. Warto też zwrócić uagę na skutecznego Norberta Maksymczuka, który w czterech meczach zdobył już 28 bramek (tyle samo, co najbardziej skuteczny Górnik - Taras Minotskyi).
Dojrzeć można też dwa nazwiska znane z Zabrza. Mowa o rozgrywającym Filipie Fąfarze oraz obrotowym Damianie Pawelcu. Ten drugi był wieloletnią podporą obrony zabrzan i solidnie wsparł Ostrovię w walce o ubiegłoroczny awans.