Kaliszanie zaliczali świetne wejście do Superligi przed kilkoma sezonami. W ubiegłym jednak coś się zatrzymało i długo walczyli, by uniknąć relegacji. Ze sporymi nadziejami patrzono na aktualny sezon. Nie udało się jednak przeprowadzić żadnych solidnych wzmocnień przed sezonem, a skład opuścili doświadczeni Jędrzej Zieniewicz (przeszedł do Chrobrego), Kamil Adamczyk (wzmocnił beniaminka, Zepter KPR Legionowo), Łukasz Kuźdeba oraz Kamil Pedryc (trafił do Zagłębia Lubin). Skład wzmocnili rozgrywający: Bartosz Kowalczyk, Matija Starcević, Tomas Nejdl oraz Ognjen Karlas. Ostatnim wzmocnieniem jest Dawid Molski, który superligowe sznyty zbierał w barwach Górnika.
Po falstarcie w rozgrywkach i dwóch porażkach z rzędu (29:22 z Gwardią Opole i 22:27 z MMTSem) zarząd postanowił zmienić trenera. Pawła Nocha zastąpił doświadczony Rafał Kuptel, który zbudował swego czasu potęgę Gwardii Opole. I to w oparciu o solidnych zawodników, ale jednak wówczas bez wielkich nazwisk.
Kuptel miał trudne zadanie na start, bo już w drugim dniu pracy musiał zmierzyć się z Industrią Kielce (przegrana 29:40), ale kolejny mecz mógł zasiać odrobinę optymizmu, bo kaliszanie pokonali Legionowo 30:28. Później jednak przyszły dwie porażki z rzędu (Zagłębie i Chrobry), wygrana z Wybrzeżem oraz spodziewana porażka z Orlen Wisłą Płock. Aktualnie kaliszanie plasują się na 12. miejscu ligowej tabeli z dorobkiem 6 punktów.
Zabrzanie z MKS mierzyli się ostatni raz w marcu, wygrywając pewnie 26:19. Wcześniej - w październiku - również wygrali 32:25. Ostatnia wygrana Energi to mecz z lutego 2022 roku, kiedy to zabrzanie na wyjeździe ulegli 25:22. W ostatniej historii 14 spotkań Górnik wygrywał 10 razy, raz doszło do remisu, a trzykrotnie górą byli kaliszanie.
Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się w najbliższą sobotę (14 października), kiedy to zabrzanie pojadą do Kalisza. Mecz rozpocznie się o godz. 18 i transmitowany będzie przez platformę Emocje.TV.