Orlen Wisła Płock to bezwzględnie jeden z najlepszych zespołów w Polsce, a jednocześnie uczestnik Ligi Mistrzów, czyli rozgrywek dla najmocniejszych zespołów Europy. W tym sezonie płocczanie wygrali wszystkie 9 spotkań. Na drugim miejscu ligowej tabeli mieszczą się tylko dlatego, że pierwsza Industria Kielce ma nieco lepszy bilans bramek. Płocczanie jednak szczycić się mogą znów najlepszą obroną w polskich rozgrywkach. Stracili bowiem do tej pory ledwie 197 bramek. Drudzy w tym zestawieniu kielczanie stracili ich aż o czterdzieści więcej.
Wisła sezon rozpoczęła od wygranej aż 39:20 z Piotrkowianinem. Kolejne spotkania miały różny przebieg, czasem wygrywali czterema-pięcioma trafieniami, czasem kilkunastoma. Ostatnio w meczu z Kwidzynem wpuścili ledwie 15 bramek, a zdołali rzucić 34. Nieco gorzej idzie im w Lidze Mistrzów, w której wciąż notują porażki.
Płocczanie przed sezonem przeżyli sporą przebudowę. Zespół uzupełniono o trzy cenione nazwiska. Do płocczan dołączył Miha Zarabec z THW Kiel, Mirkol Alilović z Picku Szeged oraz Kiryl Samoila ze SKA Mińsk. Doszło jednak wręcz do czystki w składzie. Zespół opuścił Siergei Kosorotov, Ignoacio Bosca, Oliwier Kamiński, Mikołaj Czapliński, Krzysztof Komarzewski, Kosuke Yasuhira, Thomas Kristoffersen, David Fernandez oraz Uros Mitrovic.
Trójkolorowi dość często w ostatnich latach potykali się z Wisłą. W hisorii ostatnich 33 spotkań zabrzanie wygrywali tylko dwa razy, a dwukrotnie doszło do remisów. Pozostałe 29 meczów padło łupem Płocka. Ostatni raz oba zespoły spotkały się w lutym. Zabrzanie przegrali aż 19:30. We wrześniu 2022 Trójkolorowi przegrali 25:34.
Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się już w najbliższą niedzielę. Mecz rozpocznie się o godz. 15.00. Transmitowany będzie na antenie Polsat Sport.