Gwardziści w sezon weszli naprawdę dobrze, pewnie wygrywając z Energą MKS Kalisz. Pochwalić można zwłaszcza opolską obronę, która straciła tylko 19 bramek. W ataku zanotowali zaś 25 trafień. Kolejnym meczem była solidna porażka z Górnikiem, aż 19:29. Następne starcia to mieszanina porażek (choć po walce)i remisów. Przełom nastąpił dopiero pod koniec października, kiedy zanotowali serię trzech zwycięstw z rzędu - z Legionowem, Zagłębiem i Chrobrym. Ostatnio znów jednak zanotowali minimalny zjazd. Wpierw przegrali z Wybrzeżem Gdańsk, a przed tygodniem zremisowali z Energą MKS Kalisz. Aktualnie Gwardia plasuje się na szóstej pozycji tabeli z dorobkiem 20 punktów. To wynik pięciu zwycięstw w regulaminowym czasie gry, dwóch po karnych, sześciu porażek po 60 minutach i ostatniej porażce w turnieju rzutów karnych.
W międzyczasie w listopadzie zabrzanie zmierzyli się z Gwardią w sparingu. Wygrali 31:27.
Powoli widać ciężką parcę nowego szkoleniowca Gwardii. Z klubu po wielu latach odszedł bowiem Rafał Kuptel, a w jego miejsce przyszedł kolejny legendarny reprezentant - Bartosz Jurecki, który wcześniej prowadził Piotrkowianina. Do klubu przyszedł też Piotr Jędraszczyk, który choć nominalnie jest zawodnikiem zespołu z Kielc, to został wypożyczony właśnie do Gwardii. Z Opolem przywitał się aż siedmioma trafieniami w meczu z MKSem Kalisz. Drugim transferem jest Janusz Wandzel, wcześniej występujący w Przemyślu.
Jedynym zawodnikiem, który rozstał się z Gwardią był Łukasz Kucharzyk, który trafił do Grupy Azoty Unii Tarnów.
W historii ostatnich 35 spotkań pomiędzy Górnikiem a Gwardią zabrzanie wygrywali 23 razy. 10 razy zwyciężyli gwardziści, a dwukrotnie doszło do remisu.
Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się już w najbliższą sobotę (9 grudnia) o godz. 16.00, kiedy to rozpocznie się mecz z Gwardią Opole. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie - bilety wciąż w sprzedaży.
Mecz będzie także transmitowany na platformie Emocje.TV.