Mecz lepiej rozpoczęli ostrowianie, którzy wyszli na prowadzenie 3:0. Portowcy obudzili się dopiero po 10 minutach, by rzucić serię pięciu bramek i wejść na prowadzenie 8:5. Wtedy jednak pierwsze skrzypce przejęli jednak znów zawodnicy KPRu, którzy doprowadzili do zwycięstwa w pierwszej połowie 14:12.
Druga połowa była festiwalem bramek. Dość powiedzieć, że sędziowie... wykorzystali rubryczki w protokole do ostatniego miejsca. To wyrównani szczecinianie, to znów wysforowali się na prowadzenie ostrowianie. Na trzy minuty przed końcem minimalnie prowadził Ostrów - 31:30. Ale świetny rzut Poloka dał remis i turniej rzutów karnych.
Tu na wynik trzeba było czekać tylko chwilę. Sandra Spa Pogoń Szczecin trafiła trzy razy, KPR ani razu.