Górnik Zabrze handball

Górnicy wygrywają z Wybrzeżem! 

19.10.2024
GOR
WYB

To był prawdziwy mecz walki! PGE Wybrzeże Gdańsk jest wyjątkowo niewygodnym rywalem, zwłaszcza dla nieco skaleczonego tym sezonem Górnika Zabrze. Dlatego zabrzanie już od dawna motywowali się na to starcie, aby nie dopuścić do rozkręcenia się rywali. Ci jednak mieli doskonałe momenty, ale ostatecznie zabrzanie nie tylko nie pozwolili wymknąć się wynikowi z ręki, ale także doprowadzili do solidnego prowadzenia. 

Górnik Zabrze - PGE Wybrzeże Gdańsk 31:26  (17:12)
Górnik: Ligarzewski 1 - Szyszko 7, Racotea 3, Morkovsky 6, Krępa, Artemenko 4, Cherkashchenko, Krawczyk 2, Ivanović 3, Bogacz, Minotskyi 4, Komarzewski, Ilchenko 1, Wąsowski. Trener: Tomasz Strząbała
Kary: 10 minut (Artemenko 2, Ilchenko 2, Wąsowski cz. k.,)
Czerwona kartka: Wąsowski
Karne: 2/2

Wybrzeże: Zembrzycki, Poźniak - Peret 3, Stępień 2, Siekierka, Góralski 3, Papaj, Stanescu 5, Zmavc 1, Będzikowski 4, Czapliński 5, Domagała, Papina 3, Niedzielnko. Trener: Patryk Rombel
Kary: 12 minut (Zmavc 3, Domagała 2, Góralski)
Czerwona kartka: Zmavc
Karne: 2/3

 

Relacja meczowa

Początek wyraźnie należał do zabrzan, którzy punktował raz za razem.. Świetnie spisywał się też bramkarz Górnika, Kacper Ligarzewski, który odbijał kolejne próby rywali. Goście potrzebowali jednak chwili na złapanie odpowiedniego rytmu, Wpierw świetnie zagrał Mateusz Góralski, ale wyrównanie 6:6 dał Mikołaj Czapliński. Po chwili też skończył kontrę, dając prowadzenie gościom. Wybrzeżanie grali bardzo aktywnie w obronie; Nie obawiali się aktywnej gry z pierwszą linią ataku rywali. Była to jednak woda na młyn dla zabrzańskich rozgrywających, którzy notowali kolejne trafienia z dalekiej drugiej linii. Tu wyróżniał się zwłaszcza Taras Minotskyi, zawieszający się wręcz na moment w powietrzu. Impuls do gry przyszedł z bramki. Popularny Ligarz nie tylko pewnie obronił rzut karny, ale dał zabrzanom kontry. Je świetnie wykorzystywał je zwłaszcza Kuba Szyszko, dający ostatecznie prowadzenie 10:7. Trójkolorowi poprawili też obronę.  Choć też musieli sobie radzić z kolejnymi wykluczeniami.  Te dotykały głównie Dmytro Ichenkę, jednego z czołowych środkowych obrońców. Impuls do ataku dali zwłaszcza zagraniczni zawodnicy Górnika. Świetnie spisywał się Morkovsky (i to nie tylko bezpośrednio rzucając, ale także dając pomysły na rozegranie), dobra rzuty dawał Minotskyi i Artemenko. Dzięki ich wysiłkom zabrzanie powiększyli przewagę i ostatecznie wygrali  pierwszą połowę 17:12. 

Po wznowieniu meczu wyraźnie dostrzec można było, że lekcje lepiej odrobili goście. Nie brakowało im pewności siebie , ale jednak zabrakło wykończenia. Zaliczka z pierwszej połowy wciąż chroniła zabrzan, którzy dopiero po chwili wrócili na odpowiednie tory. Znów doskonale spisywał się Morkovsky, autor kolejnych dwóch trafień. Zabrzanie prowadzili w 40. minucie 21:16.  Trójkolorowi poukładali też obronę. Chwilę grozy przeżyliśmy na kwadrans przed końcem, gdy bardzo bolesnej kontuzji prawej stropy dosznał Rafał Stępień. Do pomocy rzucił się nie tylko sztab medyczny, ale także ratownicy i klubowy lekarz, Zbigniew Kwiatkowski. Stępień do meczu już nie wrócił.  Tymczasem jego koledzy nieco zmniejszyli dystans do zabrzan.  Na dziesięć minut przed końcem spotkania było już 23:20.  Doskonale spisywał się w ataku Kuba Będzikowski, karający zabrzan z lewego rozegrania. Wtedy jednak gdańszczanie prędko otrzymali dwa wykluczenia. Wpierw musieli radzić sobie bez Damiana Domagały, a po chwili trzecią “dwójkę” ujrzał Nejc Zmavc. Co jednak ciekawe, znów wygrali pierwszą minutę gry w osłabieniu znów po trafieniu Będzikowskiego. Gospodarze odpowiedzieli tylko karnym Ivanovica. A po chwili…. czerwoną kartkę ujrzał Adam Wąsowski. To była woda na młyn dla gdańszczan, którzy odrobili straty do dwóch trafień, 28:26. Odpowiedzialność wzięli na siebie jednak Racotea i Minotskyi, przywrócając czterobramkowe prowadzenie. Wybrzeżanie  nie mieli jednak zamiaru odpuścić. O czym świadczyć mogły… aż dwie kary w ostatnich minutach spotkania. Zabrzanie kontrolowali na tyle wynik, by ostatecznie zwyciężyć w spotkaniu 31:26.

MVP spotkania został Kacper Ligarzewski, który grał praktycznie przez cały mecz i bronił ze skutecznością aż 38%. 

 

 


                               



Sklep

Wybrane gadżety z naszego sklepu

Breloki drewniane

Breloki drewniane

Cena: 10,00 - 12,00
Klaskacze

Klaskacze

Cena: 8,00
Szalik kibica

Szalik kibica

Cena: 45,00
Pełna oferta

Kontakt

Górnik Zabrze - herb
Górnik Zabrze Piłka Ręczna Spółka Akcyjna

 41-800 Zabrze, ul. Wolności 406
 +48 664 099 466
 sekretariat@handballzabrze.pl
 Sekretariat czynny pn-pt 8.00 – 16.00

 Polityka prywatności
 Dla mediów
 Regulamin masowej imprezy sportowej
 Protokół sanitarno-epidemilogiczny Superliga

Dariusz Czernik
Dariusz Czernik
Dyrektor Klubu

 +48 664 099 466
 czernik@handballzabrze.pl

 

Dominik Zawadzki
Rzecznik Prasowy
Specjalista ds. social media

 +48 512 543 124
 zawadzki@handballzabrze.pl

 

Natalia Skrzydlewska
Natalia Skrzydlewska
Specjalista ds. marketingu

 +48 664 099 466
 marketing@handballzabrze.pl